Wołowina z warzywami

W mojej lodówce leżał piękny kawałek wołowiny a ja pierwszy raz od dawna miałam pustkę w głowie co z niej przygotować. Po chwili zastanowienia wpadł mi pomysł na wołowinę w warzywach. Jak już wszystko było gotowe domownicy stwierdzili, że wyszło rewelacyjne, dlatego szybko spisałam składniki i zdecydowałam, że przepis trafi na mojego bloga. Mam nadzieję, że zainspiruję was i zdecydujecie się ugotować ją u siebie w domu. Przepis nie jest skomplikowany i zapewniam, że na pewno będzie wam smakował. Myślę, że sposób w jaki go podałam jest dość oryginalny, ponieważ użyłam naleśników ze śniadania.

Składniki

• 1/2 kg wołowiny (ja użyłam karku wołowego)
• 1 duża czerwona papryka
• 30 dkg. kapusty pekińskiej
• 1 mały bakłażan
• 1 średniej wielkości marchewka
• 3 cebule szalotki (można użyć zwykłej cebuli)
• 1/2 puszki pomidorów pelati
• Olej do smażenia mięsa
• Płaska łyżeczka świeżego imbiru
• 3 łyżki jasnego sosu sojowego
• Szczypta kminku mielonego
• Płaska łyżeczka gałki muszkatołowej
• 1 łyżka słodkiej papryki mielonej
• Kilka gałązek kolendry
• Sól, chili do smaku

Krok po Kroku

1. Wołowinę kroimy w cieniutkie paseczki wzdłuż włókien i smażymy na gorącym oleju (wrzucamy małymi partiami tak, aby mięso lekko się podsmażyło). Łyżką cedzakową przekładamy mięso do garnka podlewamy wodą i dusimy do czasu, aż będzie miękka (czas gotowania zależy od gatunku mięsa). Pamiętajcie, żeby nie dodawać soli, ponieważ mięso dłużej będzie się gotowało.

2. Cebulę kroimy na 1 cm kawałki, marchewkę w słupki, kapustę i bakłażana w kostkę 2 cm oraz paprykę w kostkę 1,5 cm. Ponieważ moja rodzina nie lubi skórek z papryki, ja obieram ją obieraczką do jarzyn.

3. Na pozostałym po smażeniu mięsa tłuszczu, podsmażymy cebulę i po kilku minutach dodajemy marchewkę po kolejnych kilku pomidory, bakłażana, paprykę i kapustę.

4. Do miękkiego odparowanego mięsa dodajemy warzywa, doprawiamy sosem sojowym i przyprawami, natomiast sól dodajemy na końcu pamiętając, że sos sojowy jest słony.

5. Wołowinę w warzywach podajemy z makaronem lub kluseczkami. Ja użyłam naleśników pokrojonych w szerokie paski, posypane kolendrą.