Flaczki z kani
Dorota Laska-Stefaniak
Założycielka strony uDolores.pl
Jesień to pora na to, aby udać się do lasu i poszukać dobra jakie oferuje nam przyroda. Dziś natrafiłam na piękne okazy kani, oczywiście mogłabym zrobić z nich kotlety, ale naszła mnie ochota na flaczki. Proste aromatyczne bez grama mięsa. Może zainspiruję kogoś i zamiast jakże popularnych kotletów ugotujecie moją ulubioną sezonową zupę.
Składniki
- 4-5 dużych kani
- 2 litry bulionu warzywnego
- 2 marchewki
- 2 ząbki czosnku
- 1 cebula
- 1 papryczka chyli (można ją pominąć)
- 1 łyżka świeżego imbiru (można zastąpić imbirem w proszku)
- olej do smażenia
- 1 łyżka mąki
- Pieprz,sól,gałka muszkatołowa, pieprz ziołowy,majeranek
Krok po Kroku
-
Cebule kroimy w kostkę, marchewkę trzemy na tarce, czosnek i papryczkę drobno siekamy. Wszystko podsmażamy na małej ilości oleju.
-
Grzyby oczyszczamy, kroimy w 1 cm. paski, dodajemy do warzyw i smażymy kilka minut.
-
Zawartość patelni łączymy z bulionem.
-
Na niewielkiej ilości oleju robimy jasno brązową zasmażkę wykorzystując 1 łyżkę mąki. Rozprowadzamy ją bulionem (należy pamiętać aby gorącą zasmażkę łączyć z zimnym bulionem ponieważ wrzący spowoduje iż powstaną tzw. krupy) i dodajemy do zupy.
-
Całość doprawiamy do smaku wymienionymi przyprawami.
*Pamiętajcie że kanie nie lubią być poddawane zbyt długiej odróbce cieplnej.